Monthly Archives: wrzesień 2018
Od 1 do 7 października zrobimy sobie „tydzień paragona”. Jeśli któryś z graczy w tym czasie zabije 5 paragonów dowolnej siły. Opisze te walki w krótkiej przygodzie fabularnej otrzyma stałe trofeum z jednego z nich do zawieszenia w domku bądź innym wybranym rozsądnym miejscu.
Widzę, że czasem paragony się zastają. Albo ich nie znajdujecie albo nie są atrakcyjne z innych powodów. Zauważyłem też, że często wystarczy je wtedy zmienić na inne i rotacja przez zabijanie zyskuje na płynności. W związku z tym od dziś raz w tygodniu (postaram się żeby zawsze była to niedziela) wszystkie paragony będą resetowane i stawiane od nowa w losowych lokacjach.
Natomiast dla tych którzy piszą do mnie, że lubią zwłaszcza te mocniejsze bestie które stanowią wielkie wyzwanie mam coś specjalnego. Ale uprzedzam, bestia nie ma kagańca, jest głodna i naprawdę podchodzicie do niej na własne ryzyko.
Więcej informacji na naszym forum.
mart
W zupełnie zwyczajnym miejscu na świecie. W niczym szczególnym nie wyróżniającym się od innych lesie wyrósł tej nocy przy świetle księżyca wyjątkowo osobliwy i szczególny grzyb. Cóż to za zjawisko? Tego póki co nie wiadomo. Widział go tylko raz jeden pijak włóczęga i nikt nie chciał wierzyć mu w jego opowieści, zwłaszcza, że opowiadał również iż na tym grzybie siedziała wielka gąsienica i paląc fajkę zagadnęła go o coś mocniejszego do picia… Może to tylko karczemne plotki i banialuki.
mart
Wszystkie spawny potworów zostały sprawdzone i w większości przyśpieszone (maksymalny czas oczekiwania nie przekracza 4 dni). Nie dotyczy wierzchowców.
Tempo przyrostu poziomu umiejętności ze wszystkich źródeł (a więc także party) zostało podwojone. Nie dotyczy to jednak wartości nabywanych inaczej niż przez trening (czyli np. zakup umiejętności od NPC).
Zmianę wprowadził Mae.
30 września br. o godzinie 21 ponownie ruszą wybory na władcę Ziem Piratów. Miasto zbankrutowało, władza została usunięta a npc nie działają.
Wspomniane wybory zostaną uruchomione pod warunkiem uzupełnienia złota na kamieniu miasta, w przypadku ujemnej sumy nie będzie możliwości kandydowania, npc miejscy zostaną usunięci (prócz bankiera, tresera, uzdrowiciela i karczmarza) a straż wyłączona.
Przedmiot 4
…Tak tak, może to lekko zatrważające jak często moje nogi prowadzą mnie na cmentarze. Ale zanim moi drodzy ocenicie mnie zbyt szybko i pochopnie zastanówcie się chwilę. Cmentarze to miejsca o naprawdę wyjątkowym klimacie. Skłaniając do refleksji. Przemyśleń nad naszym losem. Nad przemijaniem. Bardzo często można też spotkać tam przepiękne dzieła kamieniarzy. Niektóre tak misternie wykonane że aż człowiek oka oderwać nie może. Poza tym, muszę być z wami szczery. Mam do cmentarzy wybitną słabość. Zwłaszcza do tych starych. Osuszonych. Zapomnianych. Gdzie nikt już nie składa kwiatów.…
Przedmiot 5
Po długich wędrówkach człowieka prędzej czy później zawsze zmorzy głód i zmęczenie. Mimo licznych zalet obozowisk i spania pod gołym niebem. Mimo zamiłowania do kontaktu z naturą czasem nawet i ja tęsknym okiem spoglądam na karczmy i tawerny. Jednej z nich nie zapomnę do końca swoich dni. Jadłem tam najlepszego pieczonego sandacza w moim życiu. Nawet kuchnia mojej mamy nie umywała się do tego prostego acz znamienitego dania a wiedzieć wam trzeba iż kuchnia mojej szacownej rodzicielki była wybitna. Karczmarka wyznała mi w sekrecie ze tajemnicą jej kuchni jest stary gliniany piec z którego jest właścicielką. Ponoć każda potrawa przygotowana w tym piecu nabiera wyjątkowego smaku. Niestety gdy chciałem wrócić tam po latach okazało się, że przybytek został przejęty przez lokalnych bandytów i przekształcony na ich melinę. Szkoda, wielka szkoda.
Przedmiot 6
Uwielbiam oazy. Fascynuje mnie kontrast jaki tworzą z nieprzystępnym i surowym krajobrazem wokół. Nie mogę nacieszyć oczu za każdym razem gdy natrafiam na jedną z nich. Czy nie godne podziwu jest jak za wszelką cenę życie potrafi wywalczyć sobie przestrzeń nawet pośród wszechotaczającego tę nikłą zieleń piasku i skwaru? Kiedyś w takim właśnie miejscu coś przykuło moją uwagę szczególnie. Ciekawy krzew. Wyróżniał się zarówno barwą jak i kwiatostanem od wszystkiego co rosło wokół. Długi czas później kontemplowałem i zastanawiałem się z jak egzotycznego miejsca musiała pochodzić ta roślina skoro była odmienna od wszystkiego co rosło nawet w tak egzotycznym miejscu.
mart
Więcej informacji na naszym forum.
Ja niżej podpisany, prawomocny Władca Buccaneer`s Den ogłaszam co następuje. Twierdza jaką dano mi było odebrać z rąk poprzedników niczym nie przypomina już dawnej chwały. Mury świecą pustkami, a miasto nie może równać się pod względem gospodarczym z innymi Księstwami jak Skara Brae czy Cove. Jedyną chlubą Ziemi Piratów jest flota, która mimo upływu lat nie ma sobie równych w całej Sosarii. Armia jest tym dobrem, w które jako Władca mam zamiar inwestować. Buccaneer`s Den nie podzieli losu innych miast, które uległy hordom potworów. Stawimy opór! Mimo chwilowego spokoju nie wiemy czego spodziewać się w przyszłości dlatego miasta powinny rozwijać się nie tylko gospodarczo, ale i militarnie! Dzięki sojuszowi z Księstwem Skara Brae nie brak nam funduszy na rozwój armii. W związku z powyższym ogłaszam nabór do Armii Buccaneer`s Den! Każdy zdolny do walki mężczyzna i kobieta, niezależnie od wyszkolenia, ani wieku może ubiegać się o stanowisko w Armii. Miasto zobowiązuje się zadbać o rekrutów i zapewnić im żołd. Ponadto serdecznie zapraszamy w nasze mury wszystkich, którzy chcą się tutaj schronić. Miasto potrzebuje wprawnych rzemieślników, którzy wesprą armię w jej trudach. Z dniem dzisiejszym ogłaszam również amnestie, dla wszystkich, którzy z różnych powodów w przeszłości zostali wygnani z miasta. To nowy początek także dla was. Ku chwale Buccaneer`s Den!
*na dole strony widnieje zamaszysty podpis*
Władca Buccaneer`s Den
…Wszak nie tylko śnieżne pustkowia skrywają w swym surowym klimacie piękno. Gorący i parny klimat również może mieć wiele do zaoferowania a okazać się może iż pod pyłem i osadem z siarki odszukać można skarby większe niż te skrywane w królewskich skarbcach. Niezwykły twór który dany było mi niegdyś oglądać w jednym z takich miejsc. Jarzył się blaskiem niczym żywy płomień pozostając przy tym zupełnie zimny w dotyku. Może przy odrobinie szczęścia i wam uda się spostrzec te rzadką okazałość……
mart
Więcej informacji na naszym forum.
Drogi czytelniku, podczas moich niezliczonych przygód kilkukrotnie zwiedziłem świat wzdłuż i wszerz. Obserwowałem przedziwne istoty i rośliny których kształty i barwy przekraczały wyobraźnie przeciętnego człeka. Choć pozornie mogłoby się wydawać iż na tak oziębłych i surowych terenach nic zachwycić nie może z wszelkich wypraw i cudów natury które widziały moje oczy jedną z takowych właśnie wspominam z wyjątkowym sentymentem. Nigdy nie zapomnę tego lodowego tworu który ujął mnie za serce swą prostotą. Zaskakujące jakie formy i kształty może przybrać zwykła woda…
mart
Więcej informacji na naszym forum.
*Z dziennika wszędobylskiego obieżyświata Monverta Ashstone’a*
Drogi czytelniku, rad jestem wielce iż sięgasz po te księgę by wraz z moimi wspomnieniami odwiedzić wspaniałe miejsca które mi już dane było zobaczyć. Być może zainspirowany tym co tu przeczytasz odwiedzisz ponownie miejsca które już znasz jednak spojrzysz na nie inaczej jak do tej pory. Być może zmotywuje Cię nawet do odwiedzin miejsc których jeszcze nie znasz.
Na wstępie, zanim wyruszymy chciałbym wspomnieć jednak o człowieku który to mnie zainspirował do podróżowania. Który pomógł mi podjąć decyzję o pierwszej wyprawie i bez którego nie byłoby tej książki. Khan Yen Thrast. Niestety nie ma go już wśród nas. Byłbym niezmiernie zobowiązany jeśli już drogi podróżniku czytasz me wspomnienia byś choć w chwili zadumy wspomniał jego pamięć w miejscu jego ostatecznego spoczynku.
mart
Więcej informacji na naszym forum.