Historia nie oszczędziła Ziem Piratów – w ciągu ostatnich kilku dekad przez miasto przewinęła się niesławna ARMADA, potem władzę w puczu przejęli Chaośnicy, a koniec końców gros mieszkańców uciekło przed zarazą (o ironio, bukaneryjskiej grypy). A jednak tego jesiennego poranka to znowu powracające do życia miasto było nad wyraz wypełnione gwarem. I to wcale nie jego dopiero budzących się mieszkańców.
– Patrzaj na to, gnomia robota! – miejscowy górnik chwalił się przed bankiem nową lunetą. – Mówię ci, z mojego balkonu widzę Malveę jakbyśmy razem, we jednym domu i stałym pożyciu byli!
– Oj durniu ty… – jego kolega pokręcił głową z dezaprobatą. Nie zdążył dokończyć zdania, bo jego głos zagłuszył grzmot armat, a ktoś obok krzyknął: „TO NA WODZIE!”.   
Obaj ruszyli ile sił w nogach do portu, gdzie gromadził się już niemały tłum. Przecisnąwszy się między ludźmi stanęli jak wryci. Górnik drżącymi rękoma przyłożył lunetę do oka:
– Mnóstwo dymu… Dwa szkunery… Fregata… I czarne bandery… – wydukał, a z oddali dobiegły słowa szanty „Ciągnij Lilly małą”. – Płyną na wschód!




Psie syny!
Z zadami we miastach siedzicie od lat, portkami trzęsąc na myśl o byle walce! Stukanie się mieczykami we krzakach pod Brytanią uważacie za prawdziwą bitwę! Pluję na was i wyzywam odważnych! Pokażta mie, komu nie brak jak jaj, że nie boicie się życia swojego postawić na szali we rejsie wokół Sosaryi. We opuszczonym Yew moja załoga przekaże wam ynstrukcje!

A Ci, którym uda się okrążyć świat niech staną w szranki we bitwie morskiej, okręt w okręt, działo przeciwko działu i marynarz przeciw marynarzowi Ci, którym się uda zdobędą skarb, jakiego jeszcze na tym świecie nie było.
Podpisano,
Rudobrody

PS
Malarze, co się popiszą talentem i namalują mie arcydzieło do kajuty, będą szczodrze wynagrodzeni!

Dnia [do ustalenia] odbędzie się Wielki Rejs, urządzony z inicjatywy i podług wytycznych Najgroźniejszego Pirata Sosarii – Rudobrodego. Zgłaszać mogą się załogi maksymalnie po dwie osoby! Uwaga, tak długo jak stopy uczestników i jedynie uczestników dotykają pokładu, niekoniecznie własnego statku, wszystkie chwyty dozwolone!
Tak więc można używać czarów ofensywnych i defensywnych, strzelać z łuku oraz, naturalnie, armat, a także pokazywać konkurentom gdzie raki zimują albo pieprz rośnie.
Wytyczne zostaną rozdysponowane w Yew tuż przed startem! Wygrywa oczywiście pierwszy u celu!

By pozwolić uczestnikom odpocząć, odbędzie się pokaz obrazów, spośród których załoga Rudobrodego wybierze najlepszy dla swojego kapitana, a i publika wyrazi swoje zdanie. Być może dojdzie nawet do kilku transakcji?

Wyzwania Rudobrodego zakończone zostaną bitwą morską – do niej może zapisać się każdy, nawet jeśli nie brał udziału w regatach. Podobnie jak jak w pierwszej konkurencji, załogi mogą mieć maksymalnie dwie osoby! Pole walki oraz czas na pokonanie przeciwników będą ograniczone. Wygrać można poprzez zatopienie statku lub maksymalne osłabienie dusz drużyny przeciwnej!

Planowany plan wydarzeń wygląda następująco:

  • 18:40 – Zbiórka w Yew, zarówno uczestników jak i widzów. Załoga Rudobrodego przekaże dokładne instrukcje.
  • 19:00 – Gdy tylko szyper zadmie w gwizdek regaty zostaną uznane za rozpoczęte.
  • 19:30 – Wystawa obrazów wraz z poczęstunkiem.
  • 20:00 – Bitwa morska!

Godziny te niestety są orientacyjne. Może się zdarzyć, że, w razie zaciętej walki, regaty czy wystawa potrwają odrobinę dłużej.

W ankiecie proszę wybrać wszystkie terminy, w których jesteście dostępni, tak abyśmy mogli zorganizować tę imprezę dla jak największego grona.

Więcej informacji oraz ankieta odnośnie daty na naszym forum.

Zirr