Wygląd
Przeciętny niziołek nie jest wyższy niż 120 cm wzrostu. Ma długie palce, i okrągłą twarz. Od ludzkiej normy odbiega tylko tuszą – typowy niziołek jest dosyć pulchny, można by rzec, że lekko otyły. Stopy niziołków są dosyć duże i wytrzymałe, bowiem niziołki nie używają obuwia.

Kolor skóry
Dowolny – jasna karnacja.

Włosy
Przeważają gęste, kręcone włosy, także na stopach. Typowe dla mężczyzn są imponujące bokobrody. Kolor włosów jak i oczu jest równie zróżnicowany jak u ludzi.

Język
Mowa ludzi z charakterystycznym akcentem.

Społeczeństwo
Niziołki są bardzo skromne, szanują tradycję, a wartości swych współbraci mierzą przywiązaniem do domu i spokojnego życia. Niziołki są rasą niezwykle spokojną, nie lubiącą przygód i stroniącą od niebezpieczeństw. Toteż szukanie przygód uważane jest za nierozważne i nie spotyka się z aprobatą. Aczkolwiek lubią wysłuchiwać rozmaitych historii i plotek. Są przyjazne, serdeczne i mają poczucie humoru. Lubią jeść dużo i do syta – czasami nawet sześć razy dziennie, cenią sobie również piwo, wino, zabawy oraz fajkowe ziele. Większość mieszka w miastach, obok ludzi. Są tak bardzo z nimi zasymilowani, iż nigdy nie słyszano o jakichś niesnaskach pomiędzy obiema rasami.

Wierzenia
Niziołki wierzą w tych samych bogów, co ludzie. Szczególnym szacunkiem darzą Araknasela – boga rzemiosła.

Historia
Mali ludzie – tak często zwą ich inne rasy. Nawet nie wiedzą jak bardzo się mylą. Tak naprawdę niziołki istnieją od początku świata i są jedną z pierworodnych ras. Zawsze żyły u boku ludzi, nawet wtedy gdy oddzieliły się elfy i krasnoludy. Zamieszkiwały od niepamiętnych czasów tylko środkowy kontynent. Niziołki odczuły Klątwę Netherila podobnie jak krasnoludy – stały się długowieczne, ale śmiertelne. Ginęły wraz z ludźmi dziesiątkowane plagami i chorobami. Padały od mieczy najeźdźców broniąc swoich domostw. Umierały także ze starości na łożach śmierci, otoczone przez najbliższych.
Ich historia nie jest długa czy pełna zawirowań. Od zawsze stanowiły nieliczną grupę. Sprytne, zręczne, pomysłowe i przyjazne szybko zdobywały zaufanie „większych” ludzi. Zaufanie, ale nie szacunek. Pomimo ich zalet, znaleźli się ludzie, którzy szczerze nienawidzili niziołków. Być może ze względu na to, że sami nękani, czuli się wobec nich silniejsi. Być może dlatego, że niziołki były od nich lepsze w rzemiośle.
Jeszcze przed powstaniem Britanii gardzili nimi do tego stopnia, iż zaczęli je oczerniać i podburzać innych ludzi przeciw nim. Naiwny motłoch słuchał tych podszeptów, a gniew narastał. „Te pokurcze odbierają nam chleb!”, „wszystko wina onych karzełków!”, „takiż nieurodzaj, plugawe niziołki!” – te i jeszcze gorsze słowa zaczęły padać z ust nieżyczliwych. W końcu musiało dojść do czegoś strasznego. Wspomina się o tym jako o „Pogromie”, bo tym właśnie było to szaleństwo, którego dokonali mieszkańcy osad na południu środkowego kontynentu. Ludzie przypisują winę za to zdarzenie knowaniom Morkara. Elfy mówią o dzikiej ludzkiej naturze, która musiała znaleźć ujście w tym zachowaniu. Krasnoludy natomiast uważają po prostu, że było to cholerne skurwysyństwo popełnione z zazdrości i chciwości. Fakty są jednak takie, że mieszkańcy kilkunastu siedzib ludzkich zaatakowali niziołki i ich domy, zabili wielu „mniejszych ludzi”, a ich majątek zagrabili. Zaraz po tych wydarzeniach opamiętano się. Rozpoczęły się płacze i zwodzenia.
A co z niziołkami? One, choć rozgniewane i pełne żalu, zamiast mścić się lub opuścić ludzi, wzięły się do odbudowywania domów i pomagania krewnym. Pokornie robiąc swoje, starały się zapomnieć i przebaczyć.
Potem nastały czasy królestwa. Pod rządami Britishów, niziołki nie były atakowane, a pamiętając Pogrom, królowie niszczyli wszelkie przejawy wrogości wobec „mniejszych ludzi”.

Status postaci
Neutralna

Aktualizacja: Conrad
07-04-2016