Szelest przewracanych kart wielkiej księgi, przyjemnie splatał się z odgłosem trzaskającego drewna w kominku. W izbie było ciepło i przytulnie. Wtulony w wielki skórzany fotel odziedziczony po przodkach, z wielkim zaciekawieniem wertował wolumin, ozdobiony niezliczoną ilością przepięknych, ręcznie barwionych rycin przedstawiających wszelaką zwierzynę. Jego uwagę pochłaniały opisy stworzeń, uwagi o ich zwyczajach oraz mnóstwo niezwykłych informacji dotyczących obcowania z nimi. Gdzieniegdzie widać było odręczne dopiski, zrobione na marginesach kart księgi. Zapewne zrobił je nieżyjący już dziadek, wieki miłośnik wszelkich zwierząt oraz zapalony pasjonat ich tresury. Jego uwaga spoczęła na opisie ognistego ostarda. Ten wspaniały, rzadki zwierz był dumą nielicznych jeźdźców, których można było spotkać przejeżdżających ulicami miasta. Z informacji zawartych w księdze wynikało, że stworzenie to kocha wolność i tylko nielicznym udaje się go okiełznać i dosiąść. Szeroki komentarz dziadka, dopisany piórkiem poniżej ryciny zawierał bezcenne uwagi dotyczące zwyczajów bestii oraz jego upodobań żywieniowych. Potworne rżenie jakie rozległo się za oknem, mogło wyrwać z letargu nawet umęczonego padalca. -Ty gnido! Ruszaj się wreszcie! – dało się słyszeć skrzeczące wrzaski. – Bydlaku, już ja Cię nauczę posłuszeństwa! – krzyk nie ustawał. Z zewnątrz dobiegło niepokojące chlaśnięcie pejcza, któremu towarzyszyło coraz głośniejsze rżenie. Zerwał się i wybiegł na ulice tak szybko, jak tylko mógł. Jego oczom ukazała się scenka, w której wysoka niewiasta odziana w skórzaną lekką zbroję wściekle okłada pejczem rumaka! Zwierzę miotało się, stawało dęba, rżało i już poczynało toczyć pianę z pyska. Wojowniczka z zaciekłością szarpała za cugle, próbując wyprowadzić go z zagrody przed bankiem. Już na pierwszy rzut oka widać było, że zwierzę jest potwornie zaniedbane. Chude zapadnięte boki, świadczyły o notorycznym głodzeniu tego pięknego konia. Od razu spostrzegł, że zbuntowane zwierze, nieprędko da się dosiąść, a okrutne obchodzenie się z nim na długo uprzedzi wierzchowca do ludzi. – Kobieto opamiętaj się! – Szybko doskoczył i jednym ruchem wyrwał lejce zaskoczonej niewieście. – Nie wtrącaj się pachołku, nie Twój koń, nie Twoja sprawa! – skrzeczący wrzask dałoby się usłyszeć z kilometra. Z odległości dwóch metrów brzmiał jak pisk szalonego ostarda rozrywanego na strzępy przez smoka. – Kupuję tego konia – nagła decyzja jaką podjął, zaskoczyła nawet jego samego. Kobieta znieruchomiała zdziwiona, a następnie już spokojniejszym i co ważniejsze cichszym głosem odparła – bierz mi to bydle sprzed oczu. I tak już nic z niego nie będzie. Dasz kilka sztuk złota i jest Twój. – W duchu zaś pomyślała – Jakiś głupek się trafił, chodzącą padlinę kupuje. Schowawszy złoto do sakiewki odwróciła się na pięcie i odeszła w stronę pobliskiej karczmy. Mokry od potu rumak ziajał okrutnie. Już nie stawał dęba. Zdawało się, że za chwilkę wykopyrtnie z wycieńczenia. -Chodź maleńki u mnie będzie Ci dobrze. Jedną ręka delikatnie pogłaskał konia po szyi, drugą podsunął pod pysk dużą, soczystą marchew. Zwierzę zerknęło nieco ufniej.
Daltar



Opis umiejętności:
Aby dowiedzieć się czegoś o zwierzęciu, kliknij na niebieski kryształ przy umiejętności Wiedza o zwierzętach, bądź użyj komendy .um wiedza o zwierzetach , a następnie wskaż zwierzę, o którym chcesz się czegoś dowiedzieć. Dzięki tej umiejętności dowiesz się czy masz szansę na oswojenie stworzenia, poznasz stopień jego zadowolenia oraz rodzaj pożywienia jakim się je karmi.
Uwagi/Ciekawostki:

  • Wiedza o zwierzetach uaktywnia kolejne sloty zgodnie ze wzorem podanym w opisie umiejętności Oswajanie. Arcymistrz Wiedzy o zwierzetach otrzymuje dodatkowy slot.
  • Wiedza o zwierzętach umożliwia wraz z Oswajaniem kontrolowanie i oswajanie najróżniejszych istot – bez niej może okazać się to niemożliwe.
  • Wiedza o zwierzętach podnosi skuteczność leczenia chowańców przy użyciu Weterynarii.