wlasnie w mass efect jeszcze nie gralem, bo mi na blue dragonie 360'tka padla. znow zaczyna sie cos psuc, bo plyty rysuje, ehhh. sprzedam w cholere chyba, albo wymienie na ps3, bo juz mnie to denerwuje.
co do assassins creed. ja nie gralem dla grafiki, tylko fabuly, ktora naprawde dawala rade. samo zycie w 3 arabskich miastach warto zobaczyc. a ci, ktorym sie nie podoba to "infidel".
bioshock to piekna gra. klaustrofobiczne podejscie do gracza, ktorego los zostawil na pastwe w jednym z najlepszych pomyslow na gre od czasow dooma. do tego lata 20'te trzymaja w napieciu do samego konca. ja gralem 2 dni non stop. urlop wzialem, jeszcze zadzwonilem, ze chory jestem i skonczylem tego fabularnego molocha. ale szczerze sie przyznam, ze drugi raz gry nie zaczalem. stracila czar po tym, jak zobaczylem demo koncowe. chociaz nadal 1 miejsce na liscie, must have w 100 procentach.
co do gta4 to dopiero poznaje ta gre. ledwo przeszedlem do 2 czesci miasta, ale przyznaje ze tyle smaczkow to ja nigdy nie widzialem. nawet firma taxi nazywa sie WTF. :twisted:
ciekawilo mnie zawsze, jak wyglada crackdown na multi, bo singiel wciaga. nawet bardzo wciaga. gow ze swoja grafika niszczy wszystko na poczatku. ale gra jest zbyt krotka i do tego ma zrabany multiplayer (tu zdania sa w sumie podzielone). ale coop wymiata i warto zmusic kumpla do gry. nic nie podnosi adrenaliny, jak we dwoch uciekacie przed sliczna panna o imieniu berserker.
blue dragon tylko dla fanow jrpg. niby fabula wciaga i gra za naszymi wymaganiami nadaza, ale po jakim czasie nudzi sie zabijanie ciagle slimakow kup i innego tego typu badziewia. overlord to bardzo smieszna bajka, ale na dluzsze godziny zmudna. z serii cod gralem tylko w 3 i chyba wiecej w multiplayer, ktory teraz z perspektywy czasu przyznaje - byl z przewaga dla ally. ninety nine nights chyba tylko dla fanow sieczki. kupilem, przeszedlem 1 etap i lezy. c&c3:tw chyba nawet tutoriala nie przeszedlem, chyba sprzedam. strategie to chyba tylko na pc. najwieksza pomylka na x360? do tej pory dark project, czy jakos tak. dziwny i strasznie wolny fpp. blah.