Nie maja byc nietykalni, ale jakos nie portafie sobie wyobrazic, ze ludzie ubieraja sie jak choinki ida do jakiejs jaskini i czekaja na graczy pvp, zeby mogli ich sobie poobrazac. Bo z tego co tu ludzie pisza, to postacie niewalczace atakuje sie tylko za jakies bluzgi itp.
Wiec wynika z tego, ze ludzie wylaza z miasta i siedza calymi grupami w jaskiniach, zeby pobluzgac sobie na graczy pvp ktorzy calkiem przypadkiem przechodza przez ta lokacje w ktorej czeka na nich ekipa pvm.
Tak, Timon, jak ktos ma drogi sprzet to mozna go zabic i zgrabic. To teraz wytlumacz mi czym sie rozni gracz pvp od gracza non - pvp ? Wynika z tego, ze ekipa graczy nie wlaczacych pvp poprostu nie ma prawa sie bronic przed atakiem, no bo trzeba miec flage pvp. Czyli jak ekipie pvm wpadnie grupa pk na pvm, to moga byc bezkarnie bici, bo nie maja prawa pojsc do maista, ubrac sie i zaatakowac tych pk. Bo nie maja falgi pvp.
Tak wiec, skoro ktos nie ma flagi pvp - nie moze wlaczyc pvp - atakowac innych graczy pvp.
Takie ma ograniczenie, a co dostaje w zamian ? Acha, klimat z binda " oddaj zbroje albo zginiesz"