Autor Wątek: Srebrny Wilk  (Przeczytany 4859 razy)

Offline Gofer

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 8243
  • Ojciec, Maruda, Podcaster
Srebrny Wilk
« dnia: 2019 11 25, 23:22:44 »
Wśród pełni księżyca, nocą narodziło się srebrne wilczątko. Codziennie będzie rosło w siłę...
życie za krótkie aby się denerwować innymi, po za tym jak się denerwujesz, to Ci się ręcę trzęsą, oddech masz urywany i muszka ze szczerbinką gorzej współgra

jestem przyjaznym GM-em - powiedziałem i rzuciłem 150 graczy na pożarcie Panu Smoków - najadł się
@Aqe " bo kobieta to tez czlowiek"

 

Offline Parias

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 534
  • Szary Wilk
Odp: Srebrny Wilk
« Odpowiedź #1 dnia: 2019 12 05, 04:39:49 »

MGLISTY SZEPT


Składał kolejne dary w ofierze swej ukochanej Lunie gdy usłyszał bardzo głośne wycie...
To musiało być coś wielkiego, coś czego nie znał...
Wewnątrz siebie już biegł tropiąc stworzenie lecz rozsądek nad którym długo pracował kazał mu skończyć modły nim ruszy wytropić wilka...a może wilkołaka...Pewne jest, że to dziecię Luny jak on sam.

Wilki ruszyły...
« Ostatnia zmiana: 2019 12 05, 15:36:40 wysłana przez Parias »

Offline Parias

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 534
  • Szary Wilk
Odp: Srebrny Wilk
« Odpowiedź #2 dnia: 2019 12 16, 11:57:17 »
Głośny skowyt rozległ się raz jeszcze. Wilkołak przyśpieszył pędząc przed siebie. Słyszał jak spłoszona zwierzyna ucieka mu z drogi. Wielka biała bestia przenikająca pośród drzew a jej ogromne nozdrza węszyły unoszące się zapachy.
Już nie tylko słyszał ale i czuł swój cel. To musiał być on! Tego jednego zapachu nie znał - intruz.



Dostrzegł go pośród gęstwiny. Podbiegł zdecydowanie cicho powarkując - ostrzegawczo.
Srebrny wilk lekko się nastroszył. Wilkołak okrążył go obwąchując stworzenie.
Zatrzymał się stając naprzeciw, solidnie zaparł się na przednich łapach. Nastroszył się, unosząc ogon i uszy. Zjeżona sierść na jego ciele drgała w rytm coraz to głośniejszego powarkiwania. Kłapnął kilkukrotnie pyskiem w stronę wilka.
Srebrny szczeniak opuścił ogon przestając się stroszyć. Pochylił lekko głowę okazując, że nie ma złych zamiarów.
Nocny łowca wyczuwał na szczeniaku znajomy zapach. Musiał kiedyś spotkać kogoś z jego stada.
Zachowywał się dość zaradnie jak na młodego osobnika więc coś musiało go wystraszyć, że się zgubił/oddzielił od reszty.
Mglisty Szept postanowił go doglądać od czasu do czasu zanim się nie odnajdzie z resztą stada.

Kilka dni później gdy przybył w miejsce gdzie ostatni raz widział Srebrnego wilka nie czuł już jego zapachu.
Dostrzegł natomiast ślady krwi i kopyt. Posmakował krwi - ludzka i wilcza ale zdecydowanie więcej przelanej było wilczej.
Jego wzrok przykuły liczne wilcze ślady. Te były znacznie większe niż te które zostawiał młody wilk choć mniejsze niż Wilkołaka.
Czyżby stado szukało swojego zagubionego szczeniaka ?

Ruszył ich tropem...

Offline Parias

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 534
  • Szary Wilk
Odp: Srebrny Wilk
« Odpowiedź #3 dnia: 2019 12 22, 13:15:56 »
Słońce kończyło swoją wędrówkę po nieboskłonie. Nastała kolejna noc poszukiwań. Opuścił miasto kierując się w stronę gwiezdnej bramy. Ręką przesunął przed niebieską poświatą. Portal emanował coraz mocniej ukazując widok okolicy Vesper.
Przekroczył bramę przechodząc jak przez dziurę w ścianie. Gdy był już po drugiej stronie ruszył biegiem w stronę pobliskiej ściany lasu.
Ciało mężczyzny zaczęło się zmieniać. Słyszał chrupot pękanych kości, które rozciągały skórę. Sierść pojawiająca się znikąd stawała się coraz gęstsza.
Minął kilka kolejnych drzew przed sobą nim przemiana się zakończyła.
Zatrzymał się, przednimi łapami podparł się na przewalonej kłodzie. Nabrał powietrza zaczął wyć jednocześnie podnosząc powoli łeb ku górze a dźwięk nasilał się.


Przemierzał las w okolicy gdzie zaginął srebrny wilk.
Szukał złamanych gałęzi, śladów na ziemi, oznak walki, zapachu...

Drogę przeciął mu czarny wilk. Choć wielkością można było powiedzieć, że to rosły worg. Warknął cicho witając się, nie czekając na odpowiedz odwrócił się w stronę świątyni i zaczął wyć. Wilkołak podszedł bliżej dołączając się do "wilczej pieśni".
Nocna aria rozlegała się po całym lesie.

Przyjdź do mnie...
Przyjdź w święte miejsce - mówił głos w jego głowie


Chwile później gdy dotarł do świątyni spotkał się Srebrnym wilkiem. Nie wiedział czy jest to ktoś z jego stada czy też duch zabitego lecz udzielił mu wskazówek oraz zapach zabójcy, który doprowadził go w okolicę....


Offline Parias

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 534
  • Szary Wilk
Odp: Srebrny Wilk
« Odpowiedź #4 dnia: 2020 02 10, 15:12:28 »
Po odzyskaniu brakującego elementu jakim była zaklęta dusza srebrnego wilka w prostej statuetce udał się w miejsce gdzie ostatni raz spotkał Lunę by dokończyć co zaczęli.

Blask księżyca wpadał przez szczeliny do środka pomieszczenia. Srebrne świece prowadziły do wielkiej kamiennej płyty na której leżały dary w postaci upolowanych zwierząt czy różnych błyskotek. Za nimi obraz przedstawiający wielką srebrzystą tarczę - Lunę.

Wilkołak podszedł bliżej trzymając przedmiot w pysku. Płożył statuetkę na ziemi i nosem trącał przesuwając pyskiem bliżej oblicza Bogini...


Offline Parias

  • Gracze DM
  • Zarejestrowany
  • Wiadomości: 534
  • Szary Wilk
Odp: Srebrny Wilk
« Odpowiedź #5 dnia: 2020 02 24, 06:32:21 »
...biegł jak co noc lasami Cove. Gdy tylko ukazywała się na nieboskłonie pokazując swe piękno pośród czarnego tła.
Jednak od dawna jej nie słyszał, nie widział bliżej, nie czuł jej "obecności". Czuł się samotny i opuszczony, bezradny wobec duszy srebrnego wilka.
Z dnia na dzień przez to wszystko zatracał się w drzemiącej w nim furii i choć kiedyś nauczył się nad nią panować tak teraz nie hamował jej ani trochę.
Polował lecz był myślami gdzie indziej. To też sprawiło, że dał się podejść. Coś stało za jego plecami, dostrzegł blask.
Obrócił się gwałtownie warcząc wściekle kłapiąc wielką paszczą a ślepia w których można było dostrzec już obłęd wpatrzyły się w postać.
Na jej widok warkot stał się prawie nie słyszalny a oczy nabrały pokory. Stał jak zahipnotyzowany.
Przyszła do niego. Mógł poczuć jej bliską obecność. Srebrna Wilczyca właśnie stała naprzeciw niego cała nastroszona warknęła w jego stronę.
Mglisty Szept zaskomlał pochylając pysk i kuląc ogon.
Wilczyca szła w jego stronę z każdym krokiem sylwetka wilka zmieniała się, stawała się coraz bardziej smukła a jej ciało zmieniało się. Stanęła nad nim w ludzkim ciele. Położyła dłoń na jego barku i w tej samej chwili wilkołak przybrał ludzka postać. Nie wyglądało to jak zmiana formy lecz stało się natychmiastowo jakby ktoś rozpraszał iluzje maga.

Powstań Mtiasie - odrzekła
mężczyzna wstał patrząc zdziwiony co się z nim stało
Narodziłeś się wilkiem nie człowiekiem zatem nie masz zgubnych ludzkich cech. Zachłanności, próżności, zawiści...
Po wojnie Bogów wiele się zmieniło i chcę byś to właśnie Ty pozostał w tej formię jako człowiek i czuwał wśród nich.
ostatnie zdanie powiedziała lekko podnosząc głos
Widzę też, że ogarnia Cię coraz większy zew jak niegdyś mego Twego praojca. Jemu nie zdołałam pomóc w porę lecz Tobie jeszcze mogę.
Zakazuję Ci i odbieram możliwość przybierania innej postaci niż ta w której teraz jesteś!...

Mtias zerwał się przerażony
Leżał w norze na swoich skórach, dłońmi dotykał gwałtownie ciała sprawdzając czy wszystko jest w normie.
Rozejrzał się po swojej norze. Statuetka srebrnego wilka stała w innym miejscu a oczy jakby mrugnęły.

To był tylko sen...

Przez kolejne dni jednak ten sen nie dawał mu spokoju. Bił się z myślami czy to był tylko przypadkowy sen czy może Luna tym razem właśnie w taki sposób chciała mu coś przekazać.
Po kilku dniach odwiedzin w świątyni oraz wpatrywaniu się w statuetkę srebrnego wilka i próby uzyskania jakiegokolwiek znaku postanowił uznać sen za wolę ukochanej matki.
Wrócił do nory i zapisał kolejne strony w swym dzienniku. Poczynił odpowiednie kroki by przygotować się by wypełnić jej wolę...

Po pierwszych łowach. Choć w tej postaci powinien chyba określić to jako polowanie, przybył do świątyni...



Gdy już złożył najlepsze trofea z polowania postawił wśród nich dusze srebrnego wilka



Spędził długi czas na modłach oraz podziękowaniach za udane polowanie




CDN...