Ej jak coś to też chce! ale bardziej z tego zimowego na plaży w Gdyni (?) początek 2007- dla mnie ostatni prawdziwy wyjazd w trybie studenckim. Wieczne serduszko dla: Ulta, Jaskółki, Kas, Nizołą, Aruvina, Tina. Moczenie nóg zatoce przypłaciłem zapaleniem płuc z powikłaniami - 2 miechy wyjęte z życiorysu - było warto